To znaczy chodziło mi głównie o procesor Cochlear, bo z takim mam do czynienia. Nie mam pojęcia, szczerze mówiąc, jak wygląda codzienne użytkowanie innych procesorów dostępnych na rynku. Jeśli chodzi o rehabilitację, to trwa ona różnie. Myślę, że jest to kwestia bardzo indywidualna. Po zabiegu przez około trzy tygodnie będziesz miała założony opatrunek. PO tym czasie zostanie uruchomiony procesor. Następnie konieczna jest kilkutygodniowa lub nawet dłuższa rehabilitacja i stopniowe dostrajanie procesora mowy. Na początku dzwięki, które będziesz słyszała mogą Ci się wydawać nieco nienaturalne, piskliwe, jednakże z czasem ich jakość znacznie się poprawi. Tak przynajmniej było w przypadku mojego syna. Rehabilitacja trwa trochę, jak sama widzisz, ale naprawdę się opłaca, bo w odróżnieniu od aparatów słuchowych, implanty umożliwiają także słyszenie dźwięków dochodzących z tyłu, z boku, a nie tylko z przodu. Mój syn wcześniej bardzo często musiał wspomagać się czytaniem z ruchu ust. Teraz jeżeli to robi, to raczej już tylko z przyzwyczajenia.
